Ekologicznie i praktycznie – teraz tak będziemy żyć
Miniony rok zwiastował zmiany w podejściu Polaków do konsumpcji: zaczęliśmy uwzgledniać czynnik ekologii. Tematy związane ze środowiskiem coraz odważniej gościły w mediach, co świadczy o zainteresowaniu coraz szerszego grona Polaków.
Ekologiczne trendy wyraźniej uwidoczniły się w naszych wydatkach. Czy ziarno zostało zasiane? Jakie eko-trendy są przewidywane?
Zdalnie = eko
Dostęp do internetu zrewolucjonizował komunikację i dostęp do informacji, a u coraz szerszej grupy spośród nas wpływa na sposób, w jaki pracujemy. Kolejni pracodawcy uświadamiają sobie, że codzienna obecność pracowników w biurze nie jest konieczna - będziemy więc częściej pracować zdalnie.
Gdzie tu ekologia? Codzienne dojazdy do pracy, szczególnie samochodem, znacząco wpływają na zanieczyszczenie powietrza. Dodatkowo, badania porównujące zachowanie w miejscu pracy i w domu pokazują, że pracując w domowym zaciszu, jesteśmy bardziej eko – mniej drukujemy, zużywamy też mniej wody i prądu. Dlaczego? Bo sami za wszystko płacimy!
Co więcej, jedząc „na mieście” i kupując gotowe potrawy zużywamy mnóstwo jednorazowych sztućców, pojemników i folii. Przygotowując posiłki w domu oszczędzamy – zarówno pieniądze, jak i środowisko.
Zielone podróże
Choć tanie linie lotnicze kuszą promocjami i oferują budżetowe loty nawet na koniec świata, coraz liczniejsi Polacy chcą podróżować w sposób przyjazny środowisku. Będziemy wybierać podróże transportem zbiorowym, np. pociągiem lub autobusem, a także niezbyt odległe zakątki do odwiedzenia, a wszystko to w trosce o jak najniższy ślad węglowy.
Modne stanie się odkrywanie Polski, która pnie się coraz wyżej w europejskich i światowych rankingach pod względem turystycznej atrakcyjności. Będziemy też przykładać większą wagę do swojego zachowania w trakcie podróży – spać i jeść lokalnie, szanować energię elektryczną w miejscu pobytu, unikać butelkowanej wody i częściej używać bidonów i kubków termicznych.
Na ryneczek marsz!
Coraz popularniejsze będą targi i bazarki, na których można kupić świeże, lokalne i sezonowe warzywa i owoce.
W tym roku będziemy odchodzić od zakupu jarzyn w supermarketach, odstawimy owoce egzotyczne na rzecz lokalnych produktów i postawimy na kooperatywy typu Lokalny Rolnik, które oferują wysokiej jakości owoce i warzywa z polskich, ekologicznych upraw.
Mięso? A kysz!
Biorąc pod uwagę fakt, że produkcja mięsa pochłania znacznie więcej zasobów niż uprawa roślin o podobnej wartości odżywczej, coraz więcej ludzi w najbliższym czasie przejdzie na wegetarianizm, weganizm, a także jego pośrednie formy, np. semiwegetarianizm, czy pescowegetarianizm.
Polacy, mimo przyzwyczajenia do mięsnych potraw, będą chętnie stosować roślinne zamienniki białka, a także eksperymentować z glonami, kwiatami jadalnymi, sojowym tempeh, pszennym seitan i innymi dotąd mało popularnymi produktami pochodzenia roślinnego.
Eko-paki
Coraz większa świadomość naszego wpływu na środowisko będzie skutkowała także uważniejszemu podejściu do opakowań. Będziemy bardziej zwracać uwagę na to, czy produkty są pakowane w plastik, zrezygnujemy z foliowych torebek na rzecz materiałowych woreczków, a reklamówki zastąpimy płóciennymi torbami.
Zamawiając kawę na mieście będziemy odmawiać używania papierowych lub plastikowych kubków - chętniej będziemy nosić swoje ulubione kubki termiczne.
Kawiarnie, bary i restauracje będą rezygnować z proponowania klientom plastikowych słomek, sztućców oraz papierowych kubków, a kawa zamówiona do własnego kubka będzie tańsza, niż ta serwowana w jednorazowym naczyniu.
Mini > maxi
W obliczu szalejącego przez lata konsumpcjonizmu i zatrzęsienia przedmiotów, które zamiast nam służyć zaczęły nas przytłaczać, Polacy w końcu docenią minimalizm.
Zamiast kupować kolejne rzeczy, będziemy odgracać nasze szafy, schowki i pawlacze. Coraz częściej będziemy myśleli w kategoriach jakości, a nie ilości. To sprawi, że kupowane przez nas przedmioty będą miały za zadanie służyć nam długie lata. Będzie to dotyczyło tak naszych szaf i kosmetyczek, jak i lodówki, czy zawartości kuchennych szafek.